Ludomił Rayski
Ludomił Rayski - przyszedł na świat 29 grudnia 1892 r. w okolicach Wieliczki. Od wczesnego dzieciństwa w rodzinnym domu był otoczony atmosferą patriotyzmu. Ojciec jego był powstańcem z 1863 r. Chcą uniknąć represji ze strony zaborcy po upadku zrywu niepodległościowego wyemigrował do Turcji. W nowej swojej ojczyźnie brał udział w wojnie turecko – rosyjskiej. Walczył w Legionie Polskim. Na trzy lata przed urodzeniem Ludomiła wrócił do Galicji.
Pierwsze nauki pobierał w krakowskim gimnazjum i Krośnie. W tym ostatnim przystąpił do egzaminów maturalnych. W latach 1909 – 1910 uczęszczał na roczny kurs w grodzie Kraka, który organizowała Akademia Handlowa. Studia rozpoczął we Lwowie na Wydziale Inżynierii Lądowej. Wrócił do nich w 1922 r. Przerwa była spowodowana wojną. Po skończeniu studiów uzyskał dyplom inżyniera budowy dróg i mostów.
W czasie poprzedzającym wybuch I wojny światowej należał do Związku Strzeleckiego a po jej wybuchu wstąpił do oddziałów strzeleckich Piłsudskiego. Razem z pułkiem piechoty Legionów Polskich wyruszył na front. Bral udział w walkach. W czasie jednej z bitew został ranny. Za radą swoich przełożonych jako obywatel Turcji gdy ta przystąpiła do wojny wstąpił do w szeregi jej armii. Początkowo służył w kompanii automobilowej. Następnie po ukończeniu szkoły oficerskiej zgłosił się do lotnictwa. Został przyjęty. Latał jako obserwator. 13 października 1916 r. w czasie walki powietrznej był ranny. Po wyleczeniu powrócił do latania po odpowiednim przeszkoleniu jako pilot.
Po wojnie zdemobilizowany i zwolniony z armii tureckiej wstąpił w Odessie do formowanej eskadry lotniczej działającej w polskiej dywizji generała Żeligowskiego. Z eskadrą latał na rozpoznanie. Przeprowadzał je dla wojsk francuskich i naszej dywizji. Na podarowanym od Francuzów samolocie dotarł do Lwowa. W czasie walk z Ukraińcami podczas lotu bojowego trafiony i ranny. Jako rekonwalescent został przydzielony do eskadry bojowej. Latał z nią początkowo jako pilot a następnie jej dowódca. Eskadra jest znana w historii jako 7 eskadra myśliwska im. Tadeusza Kościuszki. Po przekazaniu dowodzenia amerykańskiemu dowódcy grupy amerykańskich ochotników pozostał w niej.
8 marca 1920 r. został komendantem Wyższej Szkoły Pilotów na Ławicy. Jako dowódca formowanej przez siebie eskadry niszczycielskiej od drugiej połowy maja 1920 r. na froncie wojny polsko – rosyjskiej. Od drugiej połowy maja 1921 r. w Departamencie IV Ministerstwa Spraw Wojskowych. Od 1 listopada 1924 r. do 15 października 1925 r. był słuchaczem Wyższej Szkoły Wojennej. Pełnił służbę w Oddziale VI a Biura Ścisłego Rady Wojskowej. Odbył przeszkolenie we Francji ( Kurs Informacyjny dla Wyższych Oficerów ). Zastępował, pełnił obowiązki aby następnie objąć stanowisko szefa Departamentu IV Żeglugi Powietrznej. Po przekształceniu Departamentu w Dowództwo Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych został dowódcą lotnictwa. Na pięć lat przed wybuchem II wojny światowej ukończył Centrum Wyższych Studiów Wojskowych. 19 marca 1939 r. zwolniony ze stanowiska dowódcy lotnictwa, oddany został do dyspozycji ministra spraw wojskowych. Zarzucano mu między innymi nieodpowiednie dysponowanie finansami przeznaczonymi na zwiększenie polskiego przemysłu lotniczego. 1 stycznia 1934 r. mianowany do stopnia generała brygady.
W pamiętnym wrześniu 1939 r. chciał się bić – latać bojowo jako pilot. Mimo usilnych starań nie uzyskał dla siebie przydziału do służby liniowej. Brał natomiast udział w zabezpieczeniu i wywozie polskiego złota do Rumunii. Przedostał się do Francji. Gdzie ponownie ubiegał się o przydział do służby w powietrzu.
Nie uzyskał tego od swoich i francuskich sojuszników. Skazany wyrokiem sądu wojskowego za „zdradę” tajemnicy wojskowej jaką było przedstawienie stanu naszego lotnictwa i odmowę udania się do obozu oficerskiego otrzymał karę 10 miesięcy więzienia. Wyrok nie został wykonany. Ochotniczo zgłosił się do armii fińskiej. Miał nadzieję, że z nią jako pilot ruszy na front przeciwko… Armii Radzieckiej. Wstąpił do Legii Cudzoziemskiej jako oficer piechoty ze skierowaniem do lotnictwa. Po kapitulacji Francji ewakuował się do Wielkiej Brytanii. Znów bez powodzenia zabiegał o przydział do lotnictwa. Zamiast do latania jako pilot trafił do obozu oficerskiego. Wyszedł z niego dzięki wstawiennictwu Anglików. Ci nie zawali się z przyjęciem do RAF. Latał początkowo rozprowadzając samoloty z fabryki do jednostek bojowych. Następnie został pilotem transportowym. Był dowódcą załogi. Dopiero po śmierci generała Władysława Sikorskiego mógł znaleźć się w polskim lotnictwie wojskowym. W tym czasie spotkały go awanse ze strony brytyjskiego sojusznika. Przez trzy lata, od września 1943 do września 1946 r. był delegatem Inspektora a następnie Dowódcy Polskich Sił Powietrznych na Środkowym Wschodzie. W między czasie decyzją Sądu Honorowego został zwolniony od składania zeznań ze swojej działalności w Polsce na stanowisku dowódcy lotnictwa. Sprawą miała się zająć specjalna komisja, która oceniłaby jego postępowanie. Nie spotkało to się w pełni z aprobatą innych. Rayski został oczyszczony z ciążących na nim zarzutów po pracach komisji. Nastąpiło to 2 kwietnia 1977 r. Do wyzwolonej Polski nie wrócił. Pozostał na emigracji. Po przejściu do cywila przez siedemnaście lat ( 1950 – 1967 ) pracował w Londynie w Instytucie Topografii. W latach 1948 – 1954 prezesował Stowarzyszeniu Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii. Był dożywotnio członkiem Komitetu Honorowego tego Stowarzyszenia.
Ludomił Rayski w czasie swojej służby w lotnictwie II Rzeczypospolitej dał się poznać nie tylko jako odważny pilot. Skutecznie atakował Rosjan i Ukraińców. Miał za sobą bardzo skuteczne loty na rozpocznie frontu w rejonie Stanisławowa. Imponował w atakach z powietrza na odziały kawalerii Budionnego i pociągi Armii Czerwonej. Był na pewno latającym ambasadorem Polski gdy ta wróciła na mapy Europy a tym samym świata. Promował ojczyznę w 1925 r. w czasie lotu Paryż – Madryt – Casablanca – Tunis – Ateny – Istambuł – Warszawa. Trzy lata po II wojnie światowej opublikował swoje uwagi na temat stanu naszych skrzydeł „Słowo prawdy o Lotnictwie Polskim 1919 – 1939”. Miał za sobą w czasie ostatniej wojny nalot 1519 godzin. Latał bojowo nie tylko na rozpoznanie ale także z pomocą dla okupowanych krajów. Miał za sobą pięć zrzutów w Polsce z czego dwa dla powstańczej Warszawy.
Zmarł w Londynie 11 kwietnia 1977 r. Po kremacji prochy spoczęły na cmentarzu w Newark. 21 maja 1993 r. sprowadzone zostały do Polski. 22 maja 1993 r. złożone w Warszawie w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.
Oprac. Konrad Rydołowski