W niedalekiej przyszłości nowa generacja odrzutowców pasażerskich Boeing 747-8 zastąpi obecny model prezydenckiego samolotu Air Force One. Maszyny, dzięki nowym silnikom od GE, będą miały o 15% mniejsze zużycie paliwa i emisję CO2 w stosunku do obecnych, w które wyposażone są samoloty zasilające flotę Sił Powietrznych USA.
„Air Force One to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Stanów Zjednoczonych jak
i urzędującej głowy naszego państwa” – mówi Deborah James, Sekretarz ds. Sił Powietrznych USA. Jednoczesnie podkreśla, że Boeing 747-8, który lata od 2011 roku, został uznany za jedyny amerykański model samolotu „posiadający funkcje niezbędne do realizacji prezydenckiej misji wspierającej”.
Boeing 747-8 podczas startu. Zdjęcie: Dave Subelack
Jak donosi Bloomberg, Siły Powietrzne USA zdecydowały się na zakup trzech samolotów Boeing 747-8, które przejmą obowiązki modeli 747-200B. Żywotność tych drugich, po 30 latach latania, zakończy się w 2017 roku.
Konstrukcja nowych maszyn zostanie zmodyfikowana i wyposażona w specjalne systemy awioniczne oraz technologie nawigacyjne i komunikacyjne. Przedstawiciele Boeinga wskazują,
że obecny Air Force One posiada możliwość tankowania paliwa podczas lotu, a na jego pokładzie znajduje się „podniebny Gabinet Owalny” o powierzchni 370 m2 oraz dwie kuchnie, w których można przygotować posiłki dla 100 osób jednocześnie.
Każdy egzemplarz 747-8 wyposażony zostanie w silniki GEnx-2B. Ich konstrukcja wzorowana jest na modelu GE90, najpotężniejszym silniku w historii lotnictwa. Nowe silniki są jednak lżejsze i bardziej wydajne. Wraz z bliźniaczą konstrukcją GEnx-1B zasilającą Dreamlinera pozostają jedynymi silnikami wykorzystywanymi w lotnictwie komercyjnym, w których łopatki wentylatora zbudowane są z ultralekkich materiałów opartych na kompozytach węglowych. Dzięki tym i innym innowacyjnym rozwiązaniom silniki są dużo cichsze, a ich zużycie paliwa i emisja CO2 jest o 15% mniejsza niż
w silnikach CF6, w które wyposażone są obecne samoloty zasilające flotę Air Force One.
W 2011 roku Dreamliner zasilany przez silnik GEnx-1B przemierzył połowę kuli ziemskiej na pojedynczym baku paliwa. Następnie, po jednym międzylądowaniu i uzupełnieniu paliwa, obleciał resztę kuli ziemskiej. Podczas pierwszego etapu podróży Dreamliner ustanowił rekord pokonania dystansu w swojej klasie wagowej, przemierzając 10 337 mil morskich.
Silnik GEnx-1B podwieszony pod skrzydłem Dreamlinera. Zdjęcie: Adam Senatori
GE cały czas pracuje nad udoskonalaniem swoich silników. Przyszły model – GE90, nazwany GE9X, zostanie wyposażony w komponenty wykonane w technologii druku 3D oraz części z lekkich, wytrzymałych i odpornych na ciepło kompozytów z matrycą ceramiczną. Dzięki zastosowanym technologiom silniki osiągną jeszcze większą wydajność, niż obecne.
GE